wtorek, 5 maja 2020

Barbie #28

Izolacja społeczna trwa, więc i czasu więcej. Mogę trochę nadrobić opisywanie lalek. A kilka ich doszło, choć miejsca nie ma. ;) Dzisiaj opiszę lalkę, która do mnie trafiła w zeszłe wakacje z Anglii dzięki uprzejmości mojej Szwagierki. To najstarsza lalka w mojej dotychczasowej kolekcji (nie licząc moich dziecięcych Capri Barbie ;) ). Przedstawiam 'Princess Of The Renaissance' z serii 'Barbie Dolls of the World - The Princess Collection'.


Pudełko ma zdejmowalną pokrywkę z szybką, która u mnie trochę jest porysowana. Po zdjęciu pokrywki można bez przeszkód oglądać czy dotknąć lalkę. Kartonowe tło jest w klimacie tytułowej księżniczki czyli czasów Renesansu i Florencji. Z tyłu pudełka jest rysunek Barbie pozującej malarzowi a pod spodem jej historia - czyli co mogła robić w tych czasach. Całkiem ciekawe przedstawienie historii, które może w pewien sposób przybliżyć dzieciom czy kolekcjonerom jak wyglądał wtedy świat.



Lalka jest stylizowana na włoską księżniczkę z czasów Renesansu. Ma piękną długą suknię wykonaną głównie z granatowego weluru z piękną wstawką wzorzystego materiału z przodu. Suknia jest odcięta pod biustem ozdobną złotą taśmą. Długie rękawy sukni są zrobione z weluru, z wstawką ze złotym zdobieniem oraz z białego delikatnie prześwitującego materiału na ramionach i w formie falbanek na zakończeniach rękawów. Bardo podoba mi się ta różnorodność materiałów (choć akurat welur nie jest moim ulubionym materiałem, ponieważ dość brudzi/osypuje się czy jak to nazwać że gubi te malutkie niteczki/włoski). Butów nie widać, w internecie widziałam, że powinna mieć proste płaskie granatowe balerinki. Lalka na głowie ma ozdobę w formie chyba grubej złotej opaski z zakończeniem w kształcie imitacji koralików. Za to biżuteria już nie jest imitacją - piękny naszyjnik jest zrobiony z małych perłowych koralików z wisiorkiem w kolorze złota z niebieskimi akcentami. Kolczyki są wiszące z ozdobą w takim samym kształcie jak wisiorek, ale mniejszą. Biżuteria jest bogata, ale to w końcu księżniczka.




Ciało lalki to tzw. Shani-body. Mold to Mackie (1991) - mój ulubiony, który naprawdę jest bardzo plastyczny i wyjątkowo się prezentuje w każdym wydaniu. Malunek głowy w tym przypadku jest bardzo wyrazisty. Tęczówki lalki mają piękny, dość niespotykany żółto/złoty kolor. Oczy mają dużo pojedynczych rzęs, do tego szary cień. Usta lalki są też dość niestandardowo pomalowane na ciemno bordowy kolor. Włosy są długie, ciemno-brązowe, częściowo zebrane z tyłu w koczek, a dalej pofalowane i puszczone luzem. To właśnie ten makijaż w połączeniu z prawie czarnymi włosami zrobił na mnie wrażenie co spowodowało, że chciałam ją włączyć do mojej kolekcji.


Princess of the Renaissance Barbie (Pink Label)
Facemold: 1991 (Mackie)
Rok: 2004
Nr katalogowy: G5860

fot. ze strony barbie.mattel.com

8 komentarzy:

  1. Po pierwsze panna jest przecudowna! Podziwiam nie tylko jej wspaniałą urodę (uwielbiam Mackie), jej makijaż, który idealnie tu pasuje, ale też jej kunsztownie wykonany strój! Piękny!
    Po drugie każda lalka Barbie powinna być tak pakowana (albo podobnie), powinna być dopieszczona przez producenta, aby nowy nabywca poczuł, że kupił coś wyjątkowego!
    Ps. Czy ona naprawdę ma tak długi warkocz? Jeśli tak, to jest doskonała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. :) Tego typu opakowania mi się podobają najbardziej, bo w przypadku gdy nie chcę lalki wyciągać z pudełka to jednak mam możliwość przyjrzeć się jej bliżej i dotknąć. A lalka nie ma warkocza, to są pofalowane włosy, w pudełku podzielone na dwie części. Ale ich długość też robi wrażenie.

      Usuń
  2. Bardzo ladna lalka :) zresztą cala ta seria jest szalenie udana!
    I mi również tak jak i Wam podoba się ten typ pudelka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest absolutnie przecudowna-też mam ją na wishliście razem, łeb w łeb z barbie z setu Romeo & Juliet. Nie ma piękniejszych lalek niż czarnowłose, ciemnookie Mackie !!! No chyba, że równać im się mogą urodą barbie o moldzie Lagerfeld-Look Pool Chic lub Look Sweater Dress, które akurat mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo Look Sweater Dress też mi się marzy, ale teraz to już raczej jej nie dostanę... Na razie nie mam żadnej lalki z moldem Karl. Za to po Mackie moim ulubionym moldem jest Louboutin. :)

      Usuń
  4. wspaniała - idelana kandydatka
    do nieustającego zapudełkowania ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała lalka, uwielbiam stroje z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń